Pikujemy bez względu na układ łatek i znajdujących się między nimi szwów. Linie biegną od brzegu do brzegu projektu lub występują tylko w jego części, np. w obramowaniu; są równoległe do siebie lub przecinają się. Oczywiście można urozmaicić ten układ, zmieniając odległości pomiędzy nimi i/lub kąty przecięcia.
Jeśli masz do dyspozycji stopkę kroczącą (inaczej walking foot lub stopka z górnym transportem) albo stopkę systemu AcuFeed Flex, skorzystaj właśnie z którejś z nich, pikując po liniach prostych pokrywających całą powierzchnię quiltu. Dlaczego? Wykonując pikowanie, w którym szwy muszą być idealnie proste, a ściegi równe, lepiej używać stopki, która ten efekt gwarantuje. Stopki walking foot i AcuFeed Flex bez problemu przesuwają równo trzy warstwy quiltu, wykonując jednocześnie zgrabne ściegi. Stopka uniwersalna, którą można ewentualnie wykonać pikowanie w szwie, gdzie schowają się niedociągnięcia, może sobie z tym nie poradzić.
(na zdjęciach poniżej używam stopki systemu AcuFeed Flex oraz maszyny Janome Memory Craft 9450QCP).
To powiedzenie, które często powtarzają amerykańskie quilterki. Idź, nie biegnij, czyli nie szyj z maksymalną szybkością. Wystarczy, że suwak prędkości będzie ustawiony na środku. Tylko w taki sposób, bez względu na wzór pikowania i użytą stopkę, uzyskasz naprawdę proste linie szwu.
Jeśli wykonujesz je od brzegu do brzegu, wystarczy poucinać końce nitek. Jeśli jednak pikowanie obejmuje tylko wybraną część projektu, warto luźne nitki schować, wszywając (pisałam o tym tutaj: Jak rozpoczynać i kończyć pikowanie?)
Naklej na środku quiltu taśmę – najlepsza będzie quilterska (na zdjęciu) lub malarska, ponieważ nie zostawiają śladów i drobinek kleju na tkaninie. Przyklej taśmę według przyłożonej do jego powierzchni linijki. Wzdłuż niej będzie biegł pierwszy szew.
Uwaga! Projekt powinien być sfastrygowany nićmi, a jeśli jest mniejszy, szpilkami z płaskimi łebkami. Dzięki temu ułożona na wierzchu linijka będzie leżała płasko podczas wyznaczania linii szwów.
Równolegle do pierwszej taśmy przyklej kilka kolejnych w jednakowych odległościach, np. co 8 cm. Posłużą ci jako linie testowe.
Linie pikowania możesz też zaznaczyć za pomocą wypróbowanej kredki lub znikopisu. Moim ulubionym narzędziem do „rysowania” jest marker Hera – prosta łopatka, która zostawia na tkaninie ślad jedynie w postaci delikatnego zagniecenia, które świetnie widać podczas pikowania. Można ją zobaczyć na zdjęciu poniżej ilustrującym crosshatch quilting, a linie, które zostawia, na zdjęciu z grid quilting. Jeśli szew jest rzeczywiście wykonany dokładnie na markerze, zakryje jego ślad.
Pikując wzdłuż naklejonej taśmy, wykonujesz szew dokładnie tam, gdzie jej brzeg. Zawsze zaczynam od wkłucia igły dokładnie na granicy tkaniny i taśmy. Nie opuszczam jej za pomocą przycisku ze strzałką, ale ręcznie, przekręcając kołem znajdującym się z prawej strony maszyny. Dopiero potem już automatycznie opuszczam stopkę.
Kiedy będziesz pikować po zrównaniu brzegu stopki z brzegiem taśmy klejącej, szew znajdzie się dokładnie w takiej odległości, w jakiej ustawiona jest igła.
Dłonie podczas pikowania linii prostych powinny być ułożone z dwóch stron stopki, natomiast kciukami warto przytrzymywać linię szycia przed stopką, żeby projekt się nie przekręcał, a szew rzeczywiście był prosty. Nie popychaj dłońmi pracy – to zadanie dla ząbków transportera. Ustaw maszynę tak, by kiedy robisz przerwy w pikowaniu, igła pozostała w quilcie.
Kiedy przeszyjesz kilkanaście, dwadzieścia centymetrów (jak na zdjęciu powyżej), zmień pozycję dłoni. Chodzi nie tylko o to, że wtedy zbytnio pochylasz się do przodu, co jest niewygodne. W takiej pozycji trudno jest po prostu pikować po linii prostej.
Kolejne linie pikowania wyznacza się na trzy sposoby.
1. Jeśli linie mają być w niewielkiej odległości od siebie, wystarczy, że brzeg stopki „oparty” jest o pierwszy szew pikowania, natomiast igłę pozycjonuje się tak, by uzyskać wybraną szerokość.
2. Jeśli odległość pomiędzy kolejnymi liniami ma być większa niż to wynika z pozycjonowania igły, montujemy w stopce prowadnik krawędziowy, wsuwając go w otwór znajdujący się z jej boku. Zazwyczaj zanim zacznę pikować, a potem co kilka szwów, sprawdzam na linijce lub oznaczeniach na płytce ściegowej faktyczny odstęp prowadnika od igły.
Wygięty koniec prowadnika należy obniżyć do powierzchni quiltu i oprzeć o poprzedni szew. W takiej pozycji prowadnika należy przepikować całą linię.
3. Można też narysować kolejne linie wypróbowaną kredką lub znikopisem.
No dobrze, a po co w takim razie nakleiłam kilka taśm testowych, skoro nie pikuję wzdłuż nich? Służą one właśnie do testowania. Chociaż pikowanie odbywa się równolegle do pierwszego szwu, który poprowadzony jest równolegle i prostopadle do brzegów quiltu, i chociaż pomaga w jego wykonaniu prowadnik krawędziowy, nadal możemy zboczyć z linii prostej – lekko, nawet o 1-2 mm, ale po wykonaniu kilkunastu lub kilkudziesięciu szwów może okazać się, że zewnętrzne linie wcale nie są równoległe do brzegów projektu. Są osoby, które mają tendencję do skręcania w prawą stronę, a są takie, które „zjeżdżają” w lewą, niektórym zdarza się to już na początku szwu, innym na końcu. Podobno rzadko kto pikuje idealnie równo. O tym, czy tak jest, możemy przekonać się co kilka centymetrów właśnie przy kolejnej taśmie testowej. Łatwiej jest wtedy skorygować niewielki odstęp. Jeśli na przykład okaże się, że dwa, trzy razy zjechałam na końcu w prawo o 2 mm (czyli razem 6 mm), przed kolejną taśmą odrobię tę dyskretną jeszcze różnicę.
Siatkę linii prostopadłych do siebie i do brzegów quiltu zaczynamy pikować podobnie, jak linie równoległe. Zaznaczamy pierwszą linię pikowania taśmą klejącą, markerem lub kredką i pikujemy wzdłuż zaznaczenia. Następnie pikujemy wszystkie linie równoległe. Po ich wykonaniu, przekręcamy projekt, zaznaczamy linie prostopadłe do wykonanych i powtarzamy wszystkie czynności.
Chociaż wygląda bardzo współcześnie, siatka linii biegnących po skosie w stosunku do brzegów tradycyjnie wykonywana była ręcznie, często jako tło pod aplikacje. Pierwszą linię wyznacza się według szablonu (zaznaczoną na nim linię 45º układa się wzdłuż brzegu projektu) lub według linii na macie.
To jeszcze nie koniec pikowania linii, ciąg dalszy nastąpi w najbliższym poście.
Marzena Krzewicka
Z wykształcenia archeolog śródziemnomorski z dyplomem na temat historii ubioru i tkanin. Z zawodu dziennikarka działów mody, urody i urządzania wnętrz. Od dwudziestu kilku lat quilterka, czyli pasjonatka patchworków. Po tylu latach nadal nie wie, czy zszywać łatki, czy pikować. Dla nas pisze o tym ostatnim.
Zobacz następny wpis - Jak pikować z wolnej ręki, czyli podstawy pikowania? Nauka pikowania część 5
Brak wpisów