Rodzaje maszyn do szycia patchworków i pikowania

Różnorakich robótek uczyła mnie moja babcia, która ręcznie szyła tak świetnie, że jej szwów nie powstydziłaby się żadna markowa maszyna. Niestety nie jestem aż tak dokładna i cierpliwa, więc moja mama, kiedy miałam kilkanaście lat, sprezentowała mi maszynę do szycia. Chociaż szyję już prawie czterdzieści lat, dotychczas miałam tylko trzy maszyny. Wymieniałam je nie dlatego, że się psuły, bo nadal świetnie działają, ale po prostu zmieniały się moje wymagania co do ich umiejętności.

Maszyna odpowiednia do szycia patchworków

Jakimi właściwościami powinna cechować się maszyna, na której szyje się patchworki i pikuje? I czy rzeczywiście musi to być wyspecjalizowany model?

Maszyna do szycia z podstawowymi ściegami i funkcjami

Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z patchworkiem i pikowaniem, nie musisz od razu rzucać się na głęboką wodę… finansową. Zacznij od zakupu prostego modelu – niezbyt drogiego, ale renomowanej marki, żeby mieć pewność, że taka maszyna posłuży Ci wiele lat. Na warsztatach, które prowadzę, kursantki chętnie siadają np. do maszyn Juno, które nie wystraszają ich nadmiarem przycisków i funkcji, za to mają wystarczające na co dzień umiejętności. Najbardziej lubię model z kolorowymi kropeczkami ( model Juno by Janome J15), ale oczywiście to rzecz gustu.
Do pikowania można wykorzystać też maszynę z dawnych lat. Masz taką, tylko narzekasz, że jest stara i kiepska? Oddaj ją do przeglądu, a przede wszystkim dokładnego oczyszczenia, a zupełnie zmienisz zdanie na jej temat.

Czy można szyć patchwork na starej maszynie do szycia?

Moją pierwszą maszyną był Łucznik, którego dostałam na początku lat osiemdziesiątych. Wydawał mi się wtedy ósmym cudem świata: miał aż (!?) trzy pozycje igły i szył zygzakiem o różnych szerokościach i gęstości. Kiedy zakochałam się w patchworku, z prześcieradeł i pościelowego płócienka szyłam na maszynie poduszki, a nawet duże narzuty, chociaż nie znałam podstawowych zasad. Łatki nie do końca były równo zszyte, a dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że patchwork trzeba jeszcze... przepikować. Ale na dobry początek Łucznik mi wystarczał. Ze zszywaniem łatek poradzi sobie każda prosta maszyna. Z pikowaniem trochę trzeba jej pomóc, wyposażając w odpowiednie akcesoria. Stare maszyny, a także nowe, ale podstawowe modele, często pozbawione są funkcji opuszczania ząbków transportera, która jest niezbędna, by pikować z wolnej ręki. Jeśli twoja maszyna nie ma takiej funkcji, po prostu kup specjalną płytkę, która ząbki zakryje. W sklepach pojawia się najczęściej pod nazwą „płytka do cerowania i pikowania” lub „płytka przysłaniająca ząbki transportera”. Kupując ją w sklepie lub zamawiając przez internet, koniecznie skonsultuj się ze sprzedawcą, żeby dobrać płytkę odpowiednią do modelu swojej maszyny.
Do pikowania z wolnej ręki potrzebna ci będzie również stopka do pikowania i cerowania, którą również należy dobrać odpowiednio do modelu maszyny.
PS: Mój Łucznik już nie jest mój. Po prawie trzydziestu latach i po dokładnym przeglądzie czuje się nadal świetnie i ma nowego właściciela – studenta projektowania mody, który uczy się na nim szyć.

Maszyna z dedykowanymi stopkami do szycia patchworków i pikowania

Kilkanaście lat temu stwierdziłam, że chcę patchworkami zajmować się nie tylko dorywczo i na moim biurku stanął kolejny ósmy cud świata, czyli jedna z pierwszych na naszym rynku maszyn przeznaczonych dla osób zajmujących się patchworkiem i quiltingiem – Janome QC 6260.

Jaka maszyna do szycia patchworków?

Co to znaczy, że maszyna przeznaczona jest do patchworku? Po pierwsze, można w niej wykorzystywać stopki bardziej specjalistyczne niż podstawowa, przeznaczone chociażby do szycia różnych rodzajów tkanin lub naszywania aplikacji i innych ozdób (np. sznureczków, tasiemek, koralików, cekinów). Po drugie, w pikowaniu możemy polegać już nie tylko na stopce uniwersalnej, ale przede wszystkim na dwóch, które są po prostu niezbędne dla każdej quilterki i quiltera.

Stopka z górnym transportem, zwana także stopką kroczącą

Pierwsza to tzw. walking foot, czyli inaczej stopka krocząca lub stopka z górnym transportem. Do czego służy? Za jej pomocą można przede wszystkim zszywać materiały trudne (skaj, skórę, folię), śliskie (satynę, organzę), cieniutkie (jedwab, batyst), bardzo grube (np. płaszczowe wełny) lub dzianinę. Cała tajemnica jej skuteczności tkwi w zamontowanym z tyłu mechanizmie – pomaga on przesuwać warstwy materiałów również od góry, uzupełniając tym samym działanie ząbków transportera od dołu. W pikowaniu oznacza to, że kiedy używamy walking foot, wszystkie warstwy – a pamiętajmy, że dochodzi tu trzecia, czyli ocieplacz – przesuwają się równomiernie. Dzięki temu wierzch i spód patchworku nie marszczą się, szew jest prosty, a oczka ściegu jednakowe. Pożytecznym uzupełnieniem stopki kroczącej jest prowadnik, który możesz w niej zamontować, kiedy pikujesz linie równoległe do siebie – dzięki niemu będą one wykonane w jednakowej odległości.

Idealna stopka do pikowania, haftowania i cerowania

Drugą niezbędną stopką jest darning foot, czyli stopka do cerowania, haftowania i pikowania, o której wspominałam już wcześniej. To dzięki niej po opuszczeniu ząbków transportera możemy „rysować” na powierzchni patchworku wzory bardziej skomplikowane niż te składające się z linii prostych. W maszynach z tzw. średniej półki stopka ta ma kilka wersji. Jej końcówka może być metalowa lub z przezroczystego plastiku, otwarta lub zamknięta.
Bardzo ważną podczas pikowania funkcją jest możliwość regulacji docisku stopki, dzięki czemu łatwiej przesuwają się pod nią trzy warstwy patchworku.

PS: Moja Janomka nie jest już produkowana, ale jej współczesnym odpowiednikiem jest np. Janome DM7200 lub Janome 5270QDC.

Specjalistyczne maszyny do szycia patchworków i pikowania

Moja druga maszyna ma prawie dwadzieścia lat, ale jeszcze nie przeszła na emeryturę. Będzie mi towarzyszyła na wyjazdach patchworkowych i warsztatach. Tymczasem na moim biurku od kilkunasty tygodni stoi kolejny maszynowy ósmy cud świata. Kilka projektów, które mam w głowie, wymaga umiejętności, których moja stara Janomka nie ma, a którymi dysponuje Janome Memory Craft 9450 QCP.

Maszyna do szycia stworzona z myślą o patchworku i pikowaniu

Z maszynami zasada pozornie wydaje się być taka: im bardziej zaawansowana (i droższa), tym większe ma pole robocze i tym więcej ma ściegów. To drugie w przypadku pikowania nie jest takie istotne, to pierwsze doceni każdy, który na małej maszynie pikował narzutę np. wielkości 2x2 metry. W przypadku moich maszyn przeszłam z 18 cm w starej Janomce do 28 cm w nowej, co oznacza, że już nie będę się musiała mocować z dużą narzutą, przepychając ją pod ramieniem maszyny. I to był pierwszy powód, dla którego zdecydowałam się na nową WIĘKSZĄ maszynę. Drugi powód jest następujący:

Akcesoria specjalne do szycia patchworku i pikowania

Za pomocą tego zestawu stopek, przystawek, płytek ściegowych i bębenków, będę mogła teraz nie tylko łatwiej pikować z wolnej ręki i po linii prostej, ale również punktowo (clasp stitches) i zygzakiem, po kole i przy pomocy liniałów (ruler quilting). Będę mogła też połączyć pikowanie z ozdabianiem włóczką i grubymi nićmi (couching) lub sznureczkami i wąskimi tasiemkami (bobbin work), udawać ścieg ręczny, a nawet fastrygować.

Osobom, których jednak nie interesują takie czary-mary, a które chcą jedynie szyć i pikować, ale za to na super maszynie, polecam stebnówkę Janome HD9. Ten model ma wprawdzie „tylko” jeden szew, czyli prosty, za to rozpędza się do 1600 wkłuć na minutę, szyje nawet grubymi nićmi i zaopatrzona jest w dużą szpulkę dolną. Kiedy zamontuje się stopkę do pikowania i płytkę ściegową, będzie pikować z wolnej ręki.


Marzena Krzewic - patchwork i pikowanie

Marzena Krzewicka
Z wykształcenia archeolog śródziemnomorski z dyplomem na temat historii ubioru i tkanin. Z zawodu dziennikarka działów mody, urody i urządzania wnętrz. Od dwudziestu kilku lat quilterka, czyli pasjonatka patchworków. Po tylu latach nadal nie wie, czy zszywać łatki, czy pikować. Dla nas pisze o tym ostatnim.


Zobacz następny wpis - jak zorganizować przestrzeń, aby pikowanie było wygodniejsze


Komentarze

Drogi/a "do wiadomości redakcji" :)
Gdybyś uważniej przeczytał/a artykuł, to w jego tytule jest zawarte "Maszyny do SZYCIA i pikowania patchworków". Tym samym longarmy nie mieszczą się w zakresie artykułu z prostego względu- nie da się na nich szyć. Po drugie wg mojej wiedzy Janome posiada w swojej ofercie ramę do pikowania na maszynach domowych, która (wiem z tajnych źródeł) również będzie tematem jednego z artykułów. Po kolejne- to blog firmy Janome, trudno by znalazła się tutaj prezentacja maszyn przemysłowych konkurencyjnych firm, podczas gdy Janome oferuje maszyny domowe. Po ostatnie już, artykuł ewidentnie jest o podstawach pikowania i przeznaczony raczej dla osób początkujących, poszukujących wiedzy w dziedzinie patchworków. Ciekawam, który sprzedawca byłby zaproponował takiej "zielonej" osobie zakupienia longarma za kilkadziesiąt tysięcy zł. Przyznaję, że ja na takiego jednego upartego mna początku swojej drogi trafiłam, śmiesznie było, nie polecam takiego pomysłu :)
Trochę szkoda, że autorka nie wyszła poza własne doświadczenia i nie opisała innych maszyn do pikowania. Obecnie dostępne możliwości sprzętowe są znacznie większe i chyba firma Janome ma tego świadomość. Są w posiadaniu Polek maszyny długoramienne (longarmy) z ramą i typu sit down, są osoby pikujące na dostosowanych do tego stebnówkach przemysłowych. To są opcje o których warto wiedzieć, a nie zamykać się w świecie minionym, gdy trzeba było maszyny wieloczynnościowej używać rzeczywiście do wszystkiego.
Będzie więcej, obiecujemy. :)
Ja szyję patchworki na Janome QXL605. Bardzo lubię moją maszynę i mimo tego, że mam okazję szyć na innych wracam do mojej Janomki z przyjemnością
Super, dzięki za info, czekam na więcej ????
Nowa wiadomość
Komentarze